Pomoc osobie z anoreksją oczami psychiatry terapeuty". Anoreksja cześć II
W dzisiejszym wpisie kontynuacja tematu jadłowstrętu psychicznego. Zgodnie z zajawką zwartą w poprzednim poście, opisującą symptomy anoreksji, w dzisiejszym kilka słów o zjawiskach, które mogą doprowadzić do rozwoju anoreksji oraz terapii tego zaburzenia odżywiania.
Praktyka psychiatria i psychoterapia uczy pokory i potwierdza zasadę, że jest wiele dróg do rozwoju tego problemu psychologicznego. Badania i obserwacje osób z anoreksją ujawniają, jednak wspólne pola do pracy terapeutycznej.
Obserwacje pozwalają wierzyć, że pewne interwencje terapeutyczne i techniki mają większą efektywność. Chciałabym podzielić się z wami, swoimi refleksjami i obserwacjami. Mam nadzieję, że komuś się przydadzą i naprowadzą na drogę do zdrowienia, może pozwolą zrozumieć siebie lub bliskiego.
Zacznijmy od tematu, skąd się bierze potrzeba dążenia do skrajnie wychudzonego wizerunku?
Mądre książki, jako pierwszy czynnik sprzyjający rozwojowi anoreksji wymieniają podłoże genetyczne. Wiele osób z anoreksją miało lub ma w rodzinie, osoby z dysfunkcjonalnym modelem radzenia sobie z problemami. Po przeanalizowaniu drzewa genealogicznego okazuje się, że któryś z bliskich borykał się z zaburzeniami nastroju, lękami lub zaburzeniami odżywiania i innymi problemami psychologicznymi.
Rys osobowościowy oraz temperament jest bardzo ważny i determinuje występowanie zaburzenia.
W trackie pracy z osobami z anoreksją, można zaobserwować, że prezentują większy niż w populacji ogólnej poziom determinacji i konsekwencji, sumienności w dochodzeniu do celu. Wiele osób z anoreksją to tzw. wzorowi uczniowie.
Osoby te statystycznie częściej działają w sposób zero-jedynkowy - albo coś jest super - zgodne z ich wyobrażeniem – co zdarza się z reguły sporadycznie, albo jest do niczego. Przejawem tego myślenia jest skrajny perfekcjonizm.
Myślenie i sposób działania osób z anoreksją, zwłaszcza na początku lub przed terapią jest sztywny. Ciężko zmienić w nich już raz zakorzeniony pogląd.
Jest w nich ogromna potrzeba działania na własnych zasadach.
Czasem ze względu np. na sytuację życiową, w której się znajdują np. mocno kontrolujących, nadopiekuńczych rodziców, osoba taka nie jest w stanie wyrazić tej potrzeby i szuka ujścia jej w postaci jadłowstrętu.
Przywiązanie do idealnego i spójnego z własnymi wyobrażeniami kształtu ciała jest formą manifestacji procesu, który zachodzi w danej osobie od dłuższego czasu.
Często osoby z anoreksją są postrzegane przez osoby postronne, jako opanowane emocjonalnie, wygładzone. Praktyka pokazuje, że często emocje w nich kipią, ale nie chcą z różnych powodów dać im ujścia, czasem nie umieją.
Tworzą fasadę kontroli, która jest dla nich bardzo ważna.
Kiedy osoby takie zdają sobie sprawę, że w życiu ciężko jest mieć kontrolę nad czymkolwiek, zwłaszcza nad całokształtem funkcjonowania świata, wybierają jeden konkretny temat, nad którym mają kontrolę - temat wagi. Starają się w tych poczynaniach być perfekcyjni.
Jednym z głównych problemów, z którymi spotyka się osoba terapeutyzowana i terapeuta osób z anoreksją jest egosyntoniczność zaburzenia.
Przez egosyntoniczność rozumiemy to, że osoby z anoreksją utożsamiają się z chorobą, staje się ona jej drugim ja. Innymi słowy, nie widzi ona problemu, że się głodzi i jest skrajnie wychudzona.
Pokonanie tego problemu jest kluczowe w terapii. Egosyntoniczność można podwiązywać ściśle z poczuciem kontroli i dającą przyjemność efektywnością w procesie chudnięcia. W gestii zarówno osoby terapeutyzowanej, jak i terapeuty jest uświadomienie osobie z jadłowstrętem, że możliwe jest wyjście z poczucia niemocy i przejęcie przynajmniej częściowej kontroli nad swoim życiem. Stworzenie przestrzeni do zaakceptowania faktów, na które nie mamy wpływu bez anoreksji.
Najczęściej, w przypadku osoby młodej, terapia staje się efektywna, gdy w oddziaływaniach terapeutycznych poruszają grunt bliskich, rodziny.
W nurcie terapii rodzinnej, która ma największą skuteczność w leczeniu osób nastoletnich, mówi się czasem o rodzinie anorektycznej. Pod tą definicją kryją się nieprawidłowe wzorce wchodzenia w interakcje poszczególnych członków rodziny np. tendencja do obarczania swoimi problemami dziecka przez jednego lub obojga rodziców.
Pisze się o tym, że osoba z anoreksją skupia napięcia i krystalizuje ukryte konflikty w rodzinie.
Choroba dziecka - anoreksja łączy osoby w rodzinie, bez niej rodzina mogłaby się rozpaść. Rozszyfrowanie podłoża rodzinnych konfliktów i nieświadome patologiczne formy radzenie sobie z nimi w danej rodzinie, daje przestrzeń do rozbudowywania nowych zdrowych wzorców.
Ważnym elementem pracy jest zrzucenie winy za rozwój choroby z każdego członka rodziny. Sama osoba chora, gdyby umiała inaczej wyrazić siebie i zaspokoić swoje potrzeby w inny sposób, nie chorowałaby, ponieważ ponosi koszty choroby. Podobnie rodzice, którzy zawsze powinni być traktowani, jako największym potencjałem dziecka, jeśli proszę o pomoc i starają się z niej korzystać. Daje to pole do pracy i budowania zdrowia dziecka.
Jeśli chodzi o pracę terapeutyczną oraz opiekę nad samym chorym, to niestety podstawą jest zadbanie o stan somatyczny organizmu anorektyka.
Odwołując się do poprzedniego postu skrajnie wygłodzony mózg nie myśli, więc jak człowiek ma korzystać z terapii? Czasem, w skrajnych przypadkach, konieczny jest pobyt w szpitalu, jako początek drogi. Brak efektywności terapii w trybie ambulatoryjnym również jest wskazaniem do intensyfikacji oddziaływań terapeutycznych w oddziale psychiatrycznym.
Oddziaływania w ramach szpitala mają zapobiec stanom zagrożenia życia i stworzyć przestrzeń do pracy terapeutycznej ambulatoryjnej.
W warunkach domowych proponuje się oddziaływania normalizujące nawyki żywieniowe. Można je osiągnąć przez kontakt z dietetykiem, psychoedukację dotyczącą wartości odżywczych i kaloryczności, chorego, jak i członków rodziny oraz np. metoda Maudsley'a.
Bardzo często stosowanym, zwłaszcza w szpitalach, sposobem walki z anoreksją są oddziaływania grupowe. Myślę, że dla części osób lub na początku drogi terapeutycznej, są to oddziaływania korzystne. Tak jak już napisałam, są pewne prawidła, zachowania, które powtarzają się u osób z anoreksją i z nimi jak najbardziej można pracować w grupie. Osoby w terapii grupowej mogą również zaobserwować proces zmiany, którym podlegają inne osoby. Może to torować zmianę u nich.
Elementem pracy wkomponowanym w terapię jest między innymi trening uważności – jako kanwa nabrania kontaktu z sobą samym i swoim ciałem.
W wybranych przypadkach, gdy anoreksja powikłana jest np. zaburzeniami nastroju lekarz myśli o wdrożeniu oddziaływań farmakologicznych.
W moim odczuciu nie jest zasadne doprowadzanie do szybkiego przyrostu wagi, chyba że życie człowieka jest zagrożone.
Osiągnięcie pożądanej wagi ciała u osoby z anoreksją to poczętego drogi ku zdrowieniu. Warto, aby sam chory i rodzina o tym pamiętali. Mam poczucie, że stworzenie przestrzeni do przyzwyczajenia i akceptacji siebie, wsparcia, zrumienia siebie i uporania się z problemem w rodzinie, daje długofalowe efekty i pozwala pożegnać się z chorobą, a nie doprowadzić do chwilowej remisji. Na koniec zachęcam do obejrzenia filmu dokumentarnego produkcji Netfix "Jestem Maris - portret młodej joginki", jako inspiracji do procesu zdrowienia, a także zajawkę tematu grup samopomocowych dla osób z zaburzaniami odżywiania.
Pozdrawiam serdecznie, do następnego wpisu.
Praktyka psychiatria i psychoterapia uczy pokory i potwierdza zasadę, że jest wiele dróg do rozwoju tego problemu psychologicznego. Badania i obserwacje osób z anoreksją ujawniają, jednak wspólne pola do pracy terapeutycznej.
Obserwacje pozwalają wierzyć, że pewne interwencje terapeutyczne i techniki mają większą efektywność. Chciałabym podzielić się z wami, swoimi refleksjami i obserwacjami. Mam nadzieję, że komuś się przydadzą i naprowadzą na drogę do zdrowienia, może pozwolą zrozumieć siebie lub bliskiego.
Zacznijmy od tematu, skąd się bierze potrzeba dążenia do skrajnie wychudzonego wizerunku?
Mądre książki, jako pierwszy czynnik sprzyjający rozwojowi anoreksji wymieniają podłoże genetyczne. Wiele osób z anoreksją miało lub ma w rodzinie, osoby z dysfunkcjonalnym modelem radzenia sobie z problemami. Po przeanalizowaniu drzewa genealogicznego okazuje się, że któryś z bliskich borykał się z zaburzeniami nastroju, lękami lub zaburzeniami odżywiania i innymi problemami psychologicznymi.
Rys osobowościowy oraz temperament jest bardzo ważny i determinuje występowanie zaburzenia.
W trackie pracy z osobami z anoreksją, można zaobserwować, że prezentują większy niż w populacji ogólnej poziom determinacji i konsekwencji, sumienności w dochodzeniu do celu. Wiele osób z anoreksją to tzw. wzorowi uczniowie.
Osoby te statystycznie częściej działają w sposób zero-jedynkowy - albo coś jest super - zgodne z ich wyobrażeniem – co zdarza się z reguły sporadycznie, albo jest do niczego. Przejawem tego myślenia jest skrajny perfekcjonizm.
Myślenie i sposób działania osób z anoreksją, zwłaszcza na początku lub przed terapią jest sztywny. Ciężko zmienić w nich już raz zakorzeniony pogląd.
Jest w nich ogromna potrzeba działania na własnych zasadach.
Czasem ze względu np. na sytuację życiową, w której się znajdują np. mocno kontrolujących, nadopiekuńczych rodziców, osoba taka nie jest w stanie wyrazić tej potrzeby i szuka ujścia jej w postaci jadłowstrętu.
Przywiązanie do idealnego i spójnego z własnymi wyobrażeniami kształtu ciała jest formą manifestacji procesu, który zachodzi w danej osobie od dłuższego czasu.
Często osoby z anoreksją są postrzegane przez osoby postronne, jako opanowane emocjonalnie, wygładzone. Praktyka pokazuje, że często emocje w nich kipią, ale nie chcą z różnych powodów dać im ujścia, czasem nie umieją.
Tworzą fasadę kontroli, która jest dla nich bardzo ważna.
Kiedy osoby takie zdają sobie sprawę, że w życiu ciężko jest mieć kontrolę nad czymkolwiek, zwłaszcza nad całokształtem funkcjonowania świata, wybierają jeden konkretny temat, nad którym mają kontrolę - temat wagi. Starają się w tych poczynaniach być perfekcyjni.
Jednym z głównych problemów, z którymi spotyka się osoba terapeutyzowana i terapeuta osób z anoreksją jest egosyntoniczność zaburzenia.
Przez egosyntoniczność rozumiemy to, że osoby z anoreksją utożsamiają się z chorobą, staje się ona jej drugim ja. Innymi słowy, nie widzi ona problemu, że się głodzi i jest skrajnie wychudzona.
Pokonanie tego problemu jest kluczowe w terapii. Egosyntoniczność można podwiązywać ściśle z poczuciem kontroli i dającą przyjemność efektywnością w procesie chudnięcia. W gestii zarówno osoby terapeutyzowanej, jak i terapeuty jest uświadomienie osobie z jadłowstrętem, że możliwe jest wyjście z poczucia niemocy i przejęcie przynajmniej częściowej kontroli nad swoim życiem. Stworzenie przestrzeni do zaakceptowania faktów, na które nie mamy wpływu bez anoreksji.
Najczęściej, w przypadku osoby młodej, terapia staje się efektywna, gdy w oddziaływaniach terapeutycznych poruszają grunt bliskich, rodziny.
W nurcie terapii rodzinnej, która ma największą skuteczność w leczeniu osób nastoletnich, mówi się czasem o rodzinie anorektycznej. Pod tą definicją kryją się nieprawidłowe wzorce wchodzenia w interakcje poszczególnych członków rodziny np. tendencja do obarczania swoimi problemami dziecka przez jednego lub obojga rodziców.
Pisze się o tym, że osoba z anoreksją skupia napięcia i krystalizuje ukryte konflikty w rodzinie.
Choroba dziecka - anoreksja łączy osoby w rodzinie, bez niej rodzina mogłaby się rozpaść. Rozszyfrowanie podłoża rodzinnych konfliktów i nieświadome patologiczne formy radzenie sobie z nimi w danej rodzinie, daje przestrzeń do rozbudowywania nowych zdrowych wzorców.
Ważnym elementem pracy jest zrzucenie winy za rozwój choroby z każdego członka rodziny. Sama osoba chora, gdyby umiała inaczej wyrazić siebie i zaspokoić swoje potrzeby w inny sposób, nie chorowałaby, ponieważ ponosi koszty choroby. Podobnie rodzice, którzy zawsze powinni być traktowani, jako największym potencjałem dziecka, jeśli proszę o pomoc i starają się z niej korzystać. Daje to pole do pracy i budowania zdrowia dziecka.
Jeśli chodzi o pracę terapeutyczną oraz opiekę nad samym chorym, to niestety podstawą jest zadbanie o stan somatyczny organizmu anorektyka.
Odwołując się do poprzedniego postu skrajnie wygłodzony mózg nie myśli, więc jak człowiek ma korzystać z terapii? Czasem, w skrajnych przypadkach, konieczny jest pobyt w szpitalu, jako początek drogi. Brak efektywności terapii w trybie ambulatoryjnym również jest wskazaniem do intensyfikacji oddziaływań terapeutycznych w oddziale psychiatrycznym.
Oddziaływania w ramach szpitala mają zapobiec stanom zagrożenia życia i stworzyć przestrzeń do pracy terapeutycznej ambulatoryjnej.
W warunkach domowych proponuje się oddziaływania normalizujące nawyki żywieniowe. Można je osiągnąć przez kontakt z dietetykiem, psychoedukację dotyczącą wartości odżywczych i kaloryczności, chorego, jak i członków rodziny oraz np. metoda Maudsley'a.
Bardzo często stosowanym, zwłaszcza w szpitalach, sposobem walki z anoreksją są oddziaływania grupowe. Myślę, że dla części osób lub na początku drogi terapeutycznej, są to oddziaływania korzystne. Tak jak już napisałam, są pewne prawidła, zachowania, które powtarzają się u osób z anoreksją i z nimi jak najbardziej można pracować w grupie. Osoby w terapii grupowej mogą również zaobserwować proces zmiany, którym podlegają inne osoby. Może to torować zmianę u nich.
Elementem pracy wkomponowanym w terapię jest między innymi trening uważności – jako kanwa nabrania kontaktu z sobą samym i swoim ciałem.
W wybranych przypadkach, gdy anoreksja powikłana jest np. zaburzeniami nastroju lekarz myśli o wdrożeniu oddziaływań farmakologicznych.
W moim odczuciu nie jest zasadne doprowadzanie do szybkiego przyrostu wagi, chyba że życie człowieka jest zagrożone.
Osiągnięcie pożądanej wagi ciała u osoby z anoreksją to poczętego drogi ku zdrowieniu. Warto, aby sam chory i rodzina o tym pamiętali. Mam poczucie, że stworzenie przestrzeni do przyzwyczajenia i akceptacji siebie, wsparcia, zrumienia siebie i uporania się z problemem w rodzinie, daje długofalowe efekty i pozwala pożegnać się z chorobą, a nie doprowadzić do chwilowej remisji. Na koniec zachęcam do obejrzenia filmu dokumentarnego produkcji Netfix "Jestem Maris - portret młodej joginki", jako inspiracji do procesu zdrowienia, a także zajawkę tematu grup samopomocowych dla osób z zaburzaniami odżywiania.
Pozdrawiam serdecznie, do następnego wpisu.