Pierwszy raz...Pierwsze przeżycia seksualne oczami psychiatry - terapeuty.
Dzisiejszy wpis na temat inicjacji życia seksualnego, z uwzględnieniem osób, które mają "swój styl" w tym temacie - chcą go realizować inaczej…czasem w sposób mało popularny.
Pierwsza raz - definicja bez definicji, czyli jak pięknie się różnimy, także pod względem przeżywania cielesności.
Dlaczego dochodzi do przedefiniowania?
Powiedzenie mówi, że w okresie nastoletnim "hormony szaleją" - wzrasta poziom hormonów płciowych. Oprócz tego, że zmienia się ciało i mogą pojawić się pryszcze.] , przekłada się to również, na fokus naszego strumienia myśli i stanów emocjonalnych. Myśli młodego człowieka, niejednokrotnie podążają, w sposób naturalny, kierunku prokreacji. Jednocześnie, budzi się samoświadomość swojej cielesności. Ciało przestaje służyć tylko do codziennych aktywności lub poszerza ich repertuar, staje się również potencjalnym narzędziem eksplorowania sfery seksualnej.
Świat jest przepełniony golizną. Bilbordy, filmy, reklamy, zdjęcia….wszędobylskie ciało. Ciało to nie tylko oczy, ale i części ciała, które znajdują się poniżej.] Czy warto mówić o tych częściach ciała mówić i je poznawać - myślę, że warto. Warto robić to w prywatnej, intymnej strefie komfortu. Ciało to nie "średniowieczne jarzmo", ale ważny element człowieczeństwa. Jest to "dobra uwertura" ku poznaniu seksualności i pójściu o krok dalej - poznaniu bliskości seksualnej 2 człowieka. Oprócz pierwszego patrzenia sobie w oczy i uśmiechu, przychodzi czas na spotkania .. i dotyk, pocałunek...intymność.
Kiedy jest czas na podjęcie decyzji o przekroczeniu kolejnej bazy życia seksualnego?
Po zapoznaniu się z lekturą można wnioskować, że decyzja o przekroczeniu kolejnej “bazy”, to subtelna gra trzech żywiołów w człowieku.
Żywiołu serca - czyli emocji - zalewających falą potrzeby bliskości 2 człowieka i oddania, które daje poczucie oksytocynowego haju.
Ale i żywiołu umysłu - czyli tego fragmentu człowieka, który zasypuje pytaniami:
- Czy jestem świadomy konsekwencji podjęcia decyzji, o przekroczeniu kolejnych granic cielesności?
- Czy jestem pewna/pewny tego konkretnego człowieka - znam go, czy mam poczucie bezpieczeństwa w interakcji z nim?
- Czy jeśli powzięty przez mnie krok, zakończy się nieplanowaną ciążą, będzie pole do rozmowy na ten temat i współdziałania w jego zakresie?
- Jeśli myśl o nieplanowanej ciąży jest dla mnie nie do zniesienia to, czy wspólnie z partnerem stworzyliśmy warunki do eksploracji seksualności, z marginalizacja szansy na zajście w ciąże?
- Czy ja oraz mój partner, czuje się gotowa mentalnie, oddać jakiejś ważną części swojego doświadczania rzeczywistości, akurat w takim układzie?
Dużo pytań - warto je zadawać przed podjęciem decyzji o pierwszym razie, w jakikolwiek sposób by go nie definiować.
Jeszcze bardziej skomplikowany obraz maluje się, w przypadku osób homoseksualnych, czy biseksualnych. One także zachęcam do rozeznania, w zakresie trzech żywiołów: umysłu, ciała i emocji, przed podjęciem decyzji o inicjacji, ale i później także.
Jestem młody i …nie mam ochoty na seks…czy to źle Pani doktor?
Niedawno odbyłam bardzo ciekawą rozmowę z młodą osobą.
Podzieliła się ze mną swoim przeżywaniem seksualności. Opowiadała o tym, że nie ma w niej potrzeby i ochoty, na eksplorowanie swojej seksualności. Na ten moment życia określiła siebie, jako osobę aseksualna.
Miała poczucie zagubienia, czy tego typu zachowanie i podejście do tematu to norma i czy ma się czym martwić? Każdy z Nas dojrzewa w swoim tempie - dotyczy to zarówno ciała, jaki i psychiki. Ze względu na uwarunkowania genetyczne oraz środowiskowe, są osoby, u których seksualność rozbudza się z opóźnieniem, w porównaniu do grupy rówieśniczej. Są też takie, u których seksualność nie rozwija się w ogóle - są aseksualne. Osoby aseksualne to osoby, dla których strefa seksualna nie jest “konikiem”. Takie właśnie osoby, w interakcji z rówieśnikami w okresie nastoletnim, mają problem z zaadoptowaniem się i mogą mieć poczucie niedostosowania. Świat jest pełen różnorodności, ta różnorodność nie omija również tematu seksualności. Więcej na temat dojrzewania i seksualności w książce Anja Rubik "#sexedpl. Rozmowy Anja Rubik o dojrzewaniu, miłości i seksie."
Ja podsumowałaby ją w ten sposób: tak jak nikt nie chce, aby wypytywano go, o intymne szczegóły z życia, podobnie jest z osobami, które mają ochotę zostawić, ten temat na tzn "deser po ślubie". Tak po prostu mają i wierzą, że ma to głęboki sens. Myślę, że osoby takie warto, aby szukały w swoim otoczeniu osób, które mają podobnie. A nam wszystkim, życzę zrozumienia i otwartości oraz akceptacji dla różnorodności.
Jestem "Brzydka/dki" - seksu nie będzie...
Pierwszy raz na gazie ....Nie dziękuję," postoje"
Tu napiszę krótko. Decyzję o pierwszym razie na trzeźwo, z refleksją to droga do zdrowych podwalin pod rozwijające się życie seksualne. Seks po środkach psychoaktywnych jest to ogromne pole do nadużyć seksualnych. Nadużycia zapisują się w ciele i umyśle człowieka na całe życie, mogą prowadzić do objawów, między innymi PTSD ale i ugruntowywania, czasem destrukcyjnych wzorców, realizacji seksualności.