Igrzyska adaptacji do wydarzeń ponad siły - Ostra reakcja na stres, reakcja adaptacyjna, Ptsd - oczami psychiatry - terapeuty.
Jeśli/gdyby istniał Bóg i popadł w gniew, pewnie w geście podniesienia brwi mógłby spowodować Koniec Świata. Podobno każdy z Nas ma w sobie cząstkę boga – przez duże B i małe b – śpiewał o tym nawet Magik, twórca utworu "Jestem bogiem" (uwaga, wspominana piosenka zawiera treści nieocenzurowaną , może wpłynąć negatywnie na osoby, wrażliwe na walory lingwistyczne). Co możemy robić z Naszą boskością - wszystko i nic - decyzja należy do Nas.
Będąc w Centrum Nauki Eksperyment w Gdyni, urzeczona przyglądałam się ekspozycji - animacji, jakie siły wpływają na ludzi w skali maro – kosmosu i mikro atomu. Wydaje się, ze siła drzemiąca w rozszczepie jadrze atomu to siła, która człowiek nie jest w stanie unieść z punktu moralnego, biologicznego, emocjonalnego i środowiskowo. Inna myśl, po obejrzeniu ekspozycji — pominięto siłę ludzkich emocji. Gniew to plastyczna masa, to energia do działania – destrukcji/autodestrukcji lub tworzenia rzeczy pięknych, w tym obrony. W dobie obecnych wydarzeń geopolitycznych, pytanie, czy ktokolwiek chciałby/powinien używać tej energii, w celu dotknięcia tematu końca świata, uzurpować sobie prawo do naciśnięcia przysłowiowego przycisku gama over?
Są osób, które pisze, że wojna na Ukrainie to wojna dobra ze złem. W moim odczuciu to wojna różnych form człowieczeństwa – tej starej dyktowanej instynktami małpy człekokształtnej – homonidea i tym nowym dyktowanym potrzebą bycia człowiekiem współczesnym - myślącym i współodczuwającym – homo sapiens.
Dziś post o adaptacji do rzeczy ponad siły...
Wiele osób jest w potrzebie i szuka, szeroko rozumianego wsparcia, nie wszyscy są w stanie dotrzeć po specjalistyczną pomoc, dlatego pisze ten post.
Jeśli pomoże choć jednej osobie – będę miała poczucie, że dodałam małą cegiełkę w budowaniu lepszego Świat. Nasz Świat – który niby zniknął, ale tak naprawdę jest w Nas i może się odbudować, dzięki Nam.
Jak pomoc przejść ten trudny czas i poszukać w sobie homo sapiens, a nie pozostać na poziomie homonidea?
Co się właściwe dzieje, w człowieku będący w procesie adaptacji do sytuacji ponad siły, czego można się spodziewać i jak pomóc sobie, osobom bliskim i nie tylko w obecnej trudnej sytuacji?
Definicja, pojęcia… na osi czasu od zdarzenia ponad ludzkie siły..
Ostra relacja na stres
Oś czasu powala człowiekowi na umiejscowić się w miejscu, daje poczucie samoświadomości, ciągłości. Co się dzieje z czasem, kiedy następuje wydarzenie ponad "siły" człowieka? Czas zgodnie ze swoją naturą względności, zaczyna biegnąc inaczej - ze względu na zadziałanie siły grawitacji, wywołanej ogromną masą ludzkich emocji - zatrzymuje się, zwija się i rotuje po przeżytej traumie. Traumą może być zarówno bezpośrednie doznanie krzywdy, ale i obserwowanie traumy 2 istoty.
Ostra reakcja na stres przeszywa, jak ostry nóż na wskroś, bez zapowiedzi. Los/człowiek wziął nóż i zadał zdecydowany cis. Czy ktokolwiek jest w stanie przygotować się na taką sytuację? Zachowywać się emocjonalnie, somatycznie i behawioralne tak samo, jak dnia poprzedzającego traumę - nie sadze. Jednego dnia było ok, następnego Świat stał się inny i wrogi.
Literatura medyczna podaje, że ostra relacja na stres trwa zwykle – 2-3 dni, po czy może nastać stan zaadoptowania lub przedłużona adaptacja.
stupor – zamrożenie. Dzieje się krzywda, a człowiek stoi i zamiera, jak postać wyrzeźbiona w lodzie. Osoba taka ma zawężone pole świadomości – nie wszystkie bodźce do niej docierają, przez co nie jest w stanie zrozumieć sytuacji . Stan taki nazywamy „daze" lub oszołomieniem. Po pierwszym szoku, do człowieka zaczynają docierać bodźce.
Jego umysł wchodzi jednak w inne tryby działania - w stan zwolnionej reakcji, albo przeciwnie pobudzenie – przejawiający się np. reakcja ucieczki lub zachowaniami agresywnymi. Inne towarzyszące objawy to depresja, lęk, złość. Czasem, po okresie ostrej reakcji na stres następuje normalizacja stanu…a czasem człowiek przechodzi w fazę wydłużonej adaptacji na stres lub zaburzeń stresu pourazowego.
Podawanie leków psychiatrycznych w tym czasie jest dyskusyjne. Wskazane jest udzielanie wsparcia psychologicznego oraz stworzenie, przez otoczenie poczucia bezpieczeństwa fizycznego i psychicznego (w tym ograniczenie ilości docierających do niej bodźców, nie przeciążanie jej ilością informacji oraz decyzji do podjęcia, pozwolenie jej odreagować w na tyle, ile się da znanych jej warunkach lub w elementach znanego).
Zespół stresu pourazowego
O zaburzeniach stresu pourazowego mówimy, gdy dany człowiek, doznaje sytuacji ponad możliwości
pojęcia i zrozumienia. Jego umysł "gubi się", wspomnienie traumy - ze względu na fragmentaryczną rejestrację, w trackie jej trwania, rozsypuje się w jego umyśle, jak układanka
Człowiek nie chcąc cierpieć, intuicyjnie, próbuje zrobić wszystko, aby oddalić wspomnienie traumy. Unika sytuacji, osób oraz miejsc przypominających traumę. Mimo to umysł podpowiada i wraca do tych sytuacji. Podobnie, jak zdarta płyta – odtwarza ten sam fragment piosenki - umysł wypluwa fragmenty traumatycznych wspomnień. Umysł jakby się zaciął na fragmencie wspomnienia i nie umiał pójść dalej. W postaci flash backów - urywków wspomnień pojawiających się w umyśle w stanie czuwania oraz koszmarnych snów, przypomina, że ten fragment życiorysu, nie jest ułożony w umyśle.
Człowiek nieustanie bombardowany wysokimi poziomami hormonów stresu, może mieć wzmożone odruchy orientacyjne, borykać się z bezsennością. Jest, jak zając na miedzy - reaguje gwałtownie nawet na drobnego dźwięku. Ponieważ potencjalnie wszystko może przypominać traumę, osoby z PTSD mają tendencje do izolowania się od ludzi i otoczenia. Może pojawić się odrętwiała emocjonalnie oraz anhedonia - czyli brak radości z rzeczy, które do tej pory sprawiały przyjemność. PTSD może być powikłane depresją, uzależniamy behawioralnymi oraz od substancji psychoaktywnych, alkoholu , zaburzeniami lękowymi, samookaleczeniami, myśli samobójcze oraz zaburzeniami osobowości o charakterze postraumatycznym. Wychodzenie z tego stanu, to droga stawiania czoła traumatycznemu wspomnieniu - układania rozsypanej układanki. Najczęściej zachodzi ona z udziałem terapeuty, jako kompana podróży, w głąb siebie. Technik pracy terapeutycznych jest wiele, najczęściej wymienia się przedłużona ekspozycje na wydarzenie traumatyczne - w ramach terapii behawioralno-poznawczej oraz EMDR.
Więcej na ten temat zespołu stresu pourazowego we wcześniejszym wpisie:
PTSD - Zespół Stresu Pourazowego oczami psychiatry-terapeuty.
A potem nastała reakcja adaptacyjna na ciężki stres…
Na sam koniec temat, który dotyka i pewnie będzie dotykał bardzo duża ilość osób - relacja adaptacyjne na ciężki stres. Oś czasu, liczona od wydarzenia stresującego do zaadaptowania to nawet 2 lat, w przypadku zaburzeń adaptacyjnych wydłużonych.
Międzynarodowa klasyfikacja ICD10 - obowiązującą lekarzy przy stawianiu rozpoznania, definiują, że relacja adaptacyjna na ciężki stres to stan subiektywnego dystresu i zaburzeń emocjonalnych, zwykle przeszkadzających w społecznym funkcjonowania, działaniu, pojawiające się w okresie adaptacji do istotnych zmian życiowych lub do następstw stresującego wydarzenia życiowego.
Mówić po ludzku, a nie "książkowemu" - ciężką reakcję na stres jest to sytuacja, kiedy człowieka, dotknęła zmiana lub sytuacji, która jest ponad jego siły i przez tę sytuację, nie jest w stanie normalnie funkcjonować na co dzień, w tym wśród ludzi. Nie jest w stanie pójść mentalnie dalej...
Zaburzona adaptacja, najczęściej powiązane jest z doznaniem szokiem, w ujęciu własnego systemu wartości i pojęć. Ktoś trafia, choć/nie chcąc w sytuację lub grupę ludzi, których zasady, normy kulturowe, religijne są odmienne, od tych dla niego oczywistych i znanych. Jest skraje zagubiony i zdezorientowany. Reakcja adaptacyjna może mie również miejsce, kiedy dochodzi do zmiany sytuacji interpersonalnej danej osoby – np. z powodu osierocenia lub separacji. W skrócie — kategoria ta obejmuje szok kultury, reakcje żałoby, hospitalizacje u dzieci. W obecnym czasie możemy się spodziewać i widzimy, wielu osób w stanie adaptacji do i z powodu ciężkiego stresu.
Reakcja adaptacyjna i to jaka formę przybiera, zależy od osobniczej elastyczności, genetycznych predyspozycji oraz poziomu uzyskanej pomocy po zadziałaniu bodźca. Objawy zaburzeń są jak
paskudna paleta farb, mieniąca się tysiącem mdłych kolorów. Wymienić tu można nastrój depresyjne, lęk, zamartwianie się, zaburzenia snu, poczucie niemożliwości poradzenia sobie, zaplanowania, do pewnego stopnia ograniczenie zdolności do skutecznego wykonywania codziennych czynności. U młodzieży i dzieci – zaburzenia adaptacyjne mogą wyrażać się zachwianiami agresywnym oraz dysocjacyjnymi, może dojść również do regresu np. pojawiania się problemu z moczeniem nocnym oraz ssaniem kciuka w dzieci.
Więcej na temat reakcji adaptacyjnej we wcześniejszym wpisie:
Reakcja na stres. Kiedy człowiek czuje się, jakby funkcjonał bez powietrza.
Jak pomóc osobie w procesie adaptacji do ciężkiej stresującej sytuacji?
Jako cywil - bez specjalności terapeuty lub lekarza - pomagać obecnością. Forma, w jaką ktoś ubierze ta obecność, zależy od czyiś zasobów. Czasem pomocą będzie podanie przysłowiowej kanapki, głodnemu po
podróży, czasem potrzymanie za rękę, czasem rozmowa, uśmiech. Niezbędna jest odnalezień akceptacji zarówno w sobie, jak i w 2. człowieku, będącym w procesie adaptacji, do tego, że nie jest tu i teraz w „100-procentowej dobrej formie”. Akceptacja to przestrzeń, na tymczasowe zwolnienie - czas na osadzenie się w sytuacji. Są osoby, którym bardzo pomocne, w ustabilizowaniu się i wyjściu z poczucia bezradności, jest wejście w aktywności – w tym pomoc innym. Jeśli osoba w adaptacji, nie jest przemęczone, jest to, jak najbardziej ok. Istotne jest stworzenie przestrzeni, takiej osobie na osadzie się w nieznanym, z elementami "znanego" – aby poczuła bezpieczną bazę. W przypadku kryzysu humanitarnego - będzie to np. podaje posiłku składającego się ze znanych potraw, stworzenie przestrzeni na odespanie ciężkiej podróży lub stworzenie przestrzeni na komunikowanie się, w znanym języku.Są oczywiście takie osoby w okresie adaptacji na ciężki stres, wymagają profesjonalnego wsparcia psychologicznego – psychoterapii lub spotkań wspierających. Dobrze, żeby ta pomoc również była osadzona, w znanych realiach np. udzielana w znam tym osobom języku.
Kolejny element repertuaru wsparcia będzie pomoc farmakologiczna - mówimy tu o lekach dobranych adekwatnie do potrzeb i objawów danej osoby. Najczęściej stosuje się leki przeciwdepresyjne/przeciwlękowe, bez komponenty uzależniającej.Więcej o lekach od psychiatry w poście:
Psychiatra namawia mnie do brania psychotropów czego mogę się spodziewać?
Kiedy zachodzi przysłowiowe słońce, warto szukać jego odbicia w lustrze, oknie - 2 człowieka. Tak, jak człowiek niszczy, tak samo leczy i koi. Ukojenia w 2. człowieku, życzę każdej osobie tym trudnym czasie, z przytulaniem i spojrzenie w dobre oczy 2. człowieka włącznie. A gdyby było bardzo żle, warto po prostu oddychać - to minie...
Na koniec 3 słowa do Pana Putina.
Panie Putin Nasze pokolenie to pokolenia Lotów na Marsa. Urodziłam się w Dzień Kosmonautyki i Lotnictwa, czekam na kolejne przekazy telewizje, startu rakiet, ale nie balistycznych. Niedawno oglądaliśmy start rakiety - Falckon wygladał tak...
Czekam z utęsknieniem na przełamanie naszej
rzeczywistości - wprowadzenie w użycie komputera kwantowego. Kolejne wyzwanie zmiany motoryzacyjne i dostosowanie, w pełni warunków na drodze do elektrycznych aut, nawet dla matki z 2 niesfornych dzieci. Chcemy wrócić do zwykłych problem, dotyczy Nas Wszystkich na Świecie, np. korków.Panie Putin jesteśmy w trackie Igrzysk - wyścigu rozwoju na każdym polu. Walczymy od lat o równie prawo człowieka. Nie chcemy Pana wojny… Nie chcemy ukajać kolejnego złamanego serca, z powodu straty bliskiej osoby. Nie chcemy cierpienia, łez..
Z wszystkich powyższych powodów i wielu innych dołączam się do hasła – Sabotaż wojny Pana Putina. Wierze w Nas, także moich braci i siostry z Rosji, że mimo chaosu, stworzymy spokojniejszy, ciekawszy Świat. Wierze, ze w mojej Polsce jest przestrzeń na Świat rodem z obrazów Gierymskiego. Jak wyglądała wielokulturowa Warszawa w XIX wieku - odsyłam choćby pod ten link...
Panie Putin za koniec Świata dziękujemy.
Do następnego wpisu.